" O to chodzi w życiu
Chodzi o bycie lepszy "
" Esto no Puede Terminar "
Czyli to prawda . Od samego początku to był on .
- Ale ... czemu ? Czemu pan to zrobił ? - spytałam nie mogąc w to uwierzyć .
- Czemu ? Ty się jeszcze pytasz ? Od samego początku stwarzałaś mi kłopoty . To przez Ciebie wydalili mnie ze Studia .
- Przeze mnie ? To pan sam zawinił ! Nie trzeba było obrażać uczniów i nauczycieli .
- To przez Ciebie straciłem nad sobą panowanie . To przez Ciebie - zaczął powoli do mnie podchodzić jak drapieżnik skradający się do ofiary . - Teraz to ja się pobawię - stanął przede mną i delikatnie pogłaskał po włosach , przez co się wzdrygnęłam .
- Co pan zamierza ze mną zrobić ? - szepnęłam pełna lęku .
- Jak to co ? Nie będę Cię bił czy coś . Za kogo ty mnie masz ? Zatrzymam Cię tu tak , że nie zdążysz ma finałową scenę . Wszyscy będą tak strasznie zawiedzeni . Mała Violka nawali . I co powiesz swojemu tacie ? Aaaaa . Zapomniałem ty nie masz taty. Zostawił Cię tak samo jak matka .
- Zamknij się ! - wykrzyczałam przez łzy . - Nie masz prawa oceniać mojej rodziny . Odwal się! - stracił dla mnie miano" pana".
- Oj skarbie nie oburzaj się tak . Zobaczysz będzie dobrze . A na dodatek nikt Ci nie uwierzy , że to ja no , bo jak ? Przykro mi - wybuchnął głośnym śmiechem . Zaczęłam się go bać . Popatrzyłam na zegarek . Została minuta . Już dawno powinnam tam być . Po chwili ciszy usłyszałam kroki . Były coraz bliżej aż w końcu zobaczyłam , że klamka opada w dół , ale oczywiście drzwi były zamknięte , więc ktoś nie mógł ich otworzyć .
- Violu jesteś tam ? - to Leon. Gregorio nakazał mi gestem , że mam siedzieć cicho , ale oczywiście go nie posłuchałam .
- Leon on ... - mężczyzna szybko zakrył mi usta ręką .
- Zamknij się - syknął mi do ucha .
- Vilu co jest ? - dobiegło mnie pytanie chłopaka . Ugryzłam Gregorio w nadgarstek i wykrzyczałam :
- Leon to Gregor ... - dostałam z kolana w brzuch i skuliłam się na podłodze . Jęknęłam z bólu.
Przyjaciel zaczął walić w drzwi .
- Ty ... - były nauczyciel klęknął przede mną . - Teraz masz to wszystko naprawić albo pobawimy się inaczej .Masz teraz powiedzieć : Leon wszystko w porządku . Zaraz wychodzę - szepnął rozkazującym tonem . Spojrzałam na niego spode łba . Wolałam kolejny raz dostać w brzuch niż się go posłuchać .
- Leon proszę ... - dostałam z plaskacza w policzek , przez co jedna łza poleciała mi po policzku .
Gregorio już chciała coś powiedzieć , ale przerwało mu ... No właśnie co ? Cisza . Leon przestał walić w drzwi . Poszedł sobie .
- Ooooooooo . Jak mi przykro . Kolejny Cię zostawił . Widzisz nie jest wcale tak miło gdy opuszcza Cię ktoś ważny . Gdy ty opuszczasz miejsce , w którym praktycznie mieszkałeś . Wychowywałeś . To najtragiczniejsza rzecz jaka może Cię spotkać. Odebrałaś mi dom . Ale wiesz co ? Nawet jestem w stanie Ci wybaczyć . Tylko proszę załatw mi znowu pracę nauczyciela w Studio .
Jego wyznanie kompletnie mnie zaskoczyło . Że co ? Patrzyłam na niego jak ciele na malowane wrota , gdy drzwi gwałtownie się otworzyły . Stał w nich Leon z Pablo i Antonio . Zlękli się na nasz widok . Ciekawe co sobie pomyśleli na widok leżącej dziewczyny , z klęczącym nad nią mężczyzną . Obu do oczu cisnęły się łzy .
- Gregorio ? - wykrztusił po chwili Pablo . - Co ty tu robisz ? Vilu ...?
- Nic się nie stało . Po prostu się przewróciłam , a Gregorio mi pomógł - pospiesznie wstałam i skłamałam na poczekaniu . - Przepraszam już idę - przecisnęłam się koło nich . Leon pobiegł za mną i złapał za nadgarstek .
- Vilu ? - podniósł brew .
- Nic się nie stało . A teraz chodź , bo i tak jesteśmy spóźnieni - wyrwałam się delikatnie i poszłam dalej , wycierając wierzchem dłoni, łzy . Po chwili zobaczyłam Fran z Marco . Dziewczyna nerwowo obgryzała paznokcie i lekko się trzęsła . Gdy mnie zobaczyła natychmiast puściła dłoń chłopaka i rzuciła mi się na szyję .
- Vilu martwiłam się . Co się stało ?
- Później Wam opowiem . W końcu musimy zakończyć przedstawienie - powiedziałam ledwo słyszalnie i minęłam ją .
- Co z nią ? - usłyszałam jeszcze pytanie Francesci , ale gdy weszłam w inny korytarz , zapadła cisza . Na szczęście nikogo tu nie było. Siadłam na pierwszym lepszym krześle i próbowałam pozbierać myśli , co przychodziło mi z trudem .
Gregorio .
O co z nim właściwie chodzi . Nie rozumiem . Chyba zabrałam mu Studio ... Jego dom . Jego rodzinę . To co na prawdę kochał . Coś co dawało mu szczęście ... Nie Violka nie współczuj mu . Ale nie mogę . To zbyt trudne .
Gwałtownie wstałam . Musze się pozbierać . Dla mamy . Dla przyjaciół . Dla Leona .Ależ teraz dowaliłaś Violka . Nie dla Leona . To już zamknięty rozdział . Ale chyba dla niego , a nie dla mnie . Że też nie mogłaś wybrać sobie lepszego momentu na myśleniu o nim.
Otrząsnęłam się i poszłam do Antonia , którego zobaczyłam siedzącego na jednym z krzeseł.
- Jestem gotowa - przysiadłam koło niego .
- Vilu ja nic nie rozumiem ...
- Wszystko Wam wyjaśnię później - tylko czy będę umiała ?
- Na pewno wszystko w porządku ?
- Tak ... Musimy zaśpiewać końcową piosenkę - powiedziałam stanowczo .
- Możemy to przełożyć .
- Nie , nie , nie . Nie pozwolę na to . Dam rady . Damy rade - uśmiechnęłam się do niego .
- W porządku . To zaczynamy .
2 minuty później stoję na scenie . Staram się opanować , co przychodzi mi z trudem . To chyba najdziwniejszy dzień jaki przeżyłam . Ciekawe co się jeszcze wydarzy ?
Leon zaczął zmierzać w moją stronę . Obdarzyłam go uśmiechem , który odwzajemnił .
Za każdym razem gdy mnie dotyka , bierze za rękę przechodzą mnie dreszcze . Mądra Violka znowu wszystko schrzaniła i się wkopała . Jakbym nie miała nic lepszego do roboty .
Rozległy się brawa , a ja zastygłam w jego ramionach . To ten moment . Popatrzyłam na niego błagalnym wzrokiem . Nie rób tego , nie rób tego ! - próbowałam jakoś wpłynąć na niego telepatycznie . Nachylił się i lekko musnął wargami miejsce koło moich ust . Dopiero po chwili dotarło do mnie dlaczego to zrobił . Dla zmyłki przed publicznością . Spojrzał na mnie tymi swoimi pięknymi oczami , przez co mimowolnie oblałam się rumieńcem .
Nagle zobaczyłam kogoś na widowni . Mina od razu mi zrzędła . Co on tu robi ?!
--------------------------------------------
Najlepiej będzie jak po prostu ominiecie ten rozdział , bo jest beznadziejny ;(
Najgorszy z możliwych
Namieszałam , ale odkręcę to w następnym .
Czytając Wasze komentarze pod ostatnim postem doszłam do wniosku , że jednak nie chcecie Leonetty . Tak to zintepretowałam .
Dzisiaj dodaje przed 1 :D
Kończę
Buziaczki ;*****
Czyli to prawda . Od samego początku to był on .
- Ale ... czemu ? Czemu pan to zrobił ? - spytałam nie mogąc w to uwierzyć .
- Czemu ? Ty się jeszcze pytasz ? Od samego początku stwarzałaś mi kłopoty . To przez Ciebie wydalili mnie ze Studia .
- Przeze mnie ? To pan sam zawinił ! Nie trzeba było obrażać uczniów i nauczycieli .
- To przez Ciebie straciłem nad sobą panowanie . To przez Ciebie - zaczął powoli do mnie podchodzić jak drapieżnik skradający się do ofiary . - Teraz to ja się pobawię - stanął przede mną i delikatnie pogłaskał po włosach , przez co się wzdrygnęłam .
- Co pan zamierza ze mną zrobić ? - szepnęłam pełna lęku .
- Jak to co ? Nie będę Cię bił czy coś . Za kogo ty mnie masz ? Zatrzymam Cię tu tak , że nie zdążysz ma finałową scenę . Wszyscy będą tak strasznie zawiedzeni . Mała Violka nawali . I co powiesz swojemu tacie ? Aaaaa . Zapomniałem ty nie masz taty. Zostawił Cię tak samo jak matka .
- Zamknij się ! - wykrzyczałam przez łzy . - Nie masz prawa oceniać mojej rodziny . Odwal się! - stracił dla mnie miano" pana".
- Oj skarbie nie oburzaj się tak . Zobaczysz będzie dobrze . A na dodatek nikt Ci nie uwierzy , że to ja no , bo jak ? Przykro mi - wybuchnął głośnym śmiechem . Zaczęłam się go bać . Popatrzyłam na zegarek . Została minuta . Już dawno powinnam tam być . Po chwili ciszy usłyszałam kroki . Były coraz bliżej aż w końcu zobaczyłam , że klamka opada w dół , ale oczywiście drzwi były zamknięte , więc ktoś nie mógł ich otworzyć .
- Violu jesteś tam ? - to Leon. Gregorio nakazał mi gestem , że mam siedzieć cicho , ale oczywiście go nie posłuchałam .
- Leon on ... - mężczyzna szybko zakrył mi usta ręką .
- Zamknij się - syknął mi do ucha .
- Vilu co jest ? - dobiegło mnie pytanie chłopaka . Ugryzłam Gregorio w nadgarstek i wykrzyczałam :
- Leon to Gregor ... - dostałam z kolana w brzuch i skuliłam się na podłodze . Jęknęłam z bólu.
Przyjaciel zaczął walić w drzwi .
- Ty ... - były nauczyciel klęknął przede mną . - Teraz masz to wszystko naprawić albo pobawimy się inaczej .Masz teraz powiedzieć : Leon wszystko w porządku . Zaraz wychodzę - szepnął rozkazującym tonem . Spojrzałam na niego spode łba . Wolałam kolejny raz dostać w brzuch niż się go posłuchać .
- Leon proszę ... - dostałam z plaskacza w policzek , przez co jedna łza poleciała mi po policzku .
Gregorio już chciała coś powiedzieć , ale przerwało mu ... No właśnie co ? Cisza . Leon przestał walić w drzwi . Poszedł sobie .
- Ooooooooo . Jak mi przykro . Kolejny Cię zostawił . Widzisz nie jest wcale tak miło gdy opuszcza Cię ktoś ważny . Gdy ty opuszczasz miejsce , w którym praktycznie mieszkałeś . Wychowywałeś . To najtragiczniejsza rzecz jaka może Cię spotkać. Odebrałaś mi dom . Ale wiesz co ? Nawet jestem w stanie Ci wybaczyć . Tylko proszę załatw mi znowu pracę nauczyciela w Studio .
Jego wyznanie kompletnie mnie zaskoczyło . Że co ? Patrzyłam na niego jak ciele na malowane wrota , gdy drzwi gwałtownie się otworzyły . Stał w nich Leon z Pablo i Antonio . Zlękli się na nasz widok . Ciekawe co sobie pomyśleli na widok leżącej dziewczyny , z klęczącym nad nią mężczyzną . Obu do oczu cisnęły się łzy .
- Gregorio ? - wykrztusił po chwili Pablo . - Co ty tu robisz ? Vilu ...?
- Nic się nie stało . Po prostu się przewróciłam , a Gregorio mi pomógł - pospiesznie wstałam i skłamałam na poczekaniu . - Przepraszam już idę - przecisnęłam się koło nich . Leon pobiegł za mną i złapał za nadgarstek .
- Vilu ? - podniósł brew .
- Nic się nie stało . A teraz chodź , bo i tak jesteśmy spóźnieni - wyrwałam się delikatnie i poszłam dalej , wycierając wierzchem dłoni, łzy . Po chwili zobaczyłam Fran z Marco . Dziewczyna nerwowo obgryzała paznokcie i lekko się trzęsła . Gdy mnie zobaczyła natychmiast puściła dłoń chłopaka i rzuciła mi się na szyję .
- Vilu martwiłam się . Co się stało ?
- Później Wam opowiem . W końcu musimy zakończyć przedstawienie - powiedziałam ledwo słyszalnie i minęłam ją .
- Co z nią ? - usłyszałam jeszcze pytanie Francesci , ale gdy weszłam w inny korytarz , zapadła cisza . Na szczęście nikogo tu nie było. Siadłam na pierwszym lepszym krześle i próbowałam pozbierać myśli , co przychodziło mi z trudem .
Gregorio .
O co z nim właściwie chodzi . Nie rozumiem . Chyba zabrałam mu Studio ... Jego dom . Jego rodzinę . To co na prawdę kochał . Coś co dawało mu szczęście ... Nie Violka nie współczuj mu . Ale nie mogę . To zbyt trudne .
Gwałtownie wstałam . Musze się pozbierać . Dla mamy . Dla przyjaciół . Dla Leona .Ależ teraz dowaliłaś Violka . Nie dla Leona . To już zamknięty rozdział . Ale chyba dla niego , a nie dla mnie . Że też nie mogłaś wybrać sobie lepszego momentu na myśleniu o nim.
Otrząsnęłam się i poszłam do Antonia , którego zobaczyłam siedzącego na jednym z krzeseł.
- Jestem gotowa - przysiadłam koło niego .
- Vilu ja nic nie rozumiem ...
- Wszystko Wam wyjaśnię później - tylko czy będę umiała ?
- Na pewno wszystko w porządku ?
- Tak ... Musimy zaśpiewać końcową piosenkę - powiedziałam stanowczo .
- Możemy to przełożyć .
- Nie , nie , nie . Nie pozwolę na to . Dam rady . Damy rade - uśmiechnęłam się do niego .
- W porządku . To zaczynamy .
2 minuty później stoję na scenie . Staram się opanować , co przychodzi mi z trudem . To chyba najdziwniejszy dzień jaki przeżyłam . Ciekawe co się jeszcze wydarzy ?
No soy ave para volar,
Y en un cuadro no se pintar
Y en un cuadro no se pintar
No soy poeta escultor.
Tan solo soy lo que soy ...
Leon zaczął zmierzać w moją stronę . Obdarzyłam go uśmiechem , który odwzajemnił .
Las estrellas no se leer,
Y la luna no bajare.
No soy el cielo, ni el sol...
Tan solo soy.
Pero hay cosas que si sé,
Ven aquí y te mostraré.
En tus ojos puedo ver....
Lo puedes lograr, prueba imaginar.
Podemos pintar, colores al alma,
Podemos gritar iee ee
Podemos volar, sin tener alas...
Ser la letra en mi canción,
Y tallarme en tu voz ( ... )Za każdym razem gdy mnie dotyka , bierze za rękę przechodzą mnie dreszcze . Mądra Violka znowu wszystko schrzaniła i się wkopała . Jakbym nie miała nic lepszego do roboty .
Podemos pintar, colores al alma,
Podemos gritar iee ee
Podemos volar, sin tener alas...
Ser la letra en mi canción...
Podemos pintar, colores al alma,
Podemos gritar iee ee
Podemos volar, sin tener alas...
Ser la letra en mi canción...
Y tallarme en tu voz.
Rozległy się brawa , a ja zastygłam w jego ramionach . To ten moment . Popatrzyłam na niego błagalnym wzrokiem . Nie rób tego , nie rób tego ! - próbowałam jakoś wpłynąć na niego telepatycznie . Nachylił się i lekko musnął wargami miejsce koło moich ust . Dopiero po chwili dotarło do mnie dlaczego to zrobił . Dla zmyłki przed publicznością . Spojrzał na mnie tymi swoimi pięknymi oczami , przez co mimowolnie oblałam się rumieńcem .
Nagle zobaczyłam kogoś na widowni . Mina od razu mi zrzędła . Co on tu robi ?!
--------------------------------------------
Najlepiej będzie jak po prostu ominiecie ten rozdział , bo jest beznadziejny ;(
Najgorszy z możliwych
Namieszałam , ale odkręcę to w następnym .
Czytając Wasze komentarze pod ostatnim postem doszłam do wniosku , że jednak nie chcecie Leonetty . Tak to zintepretowałam .
Dzisiaj dodaje przed 1 :D
Kończę
Buziaczki ;*****
Supcio;-)
OdpowiedzUsuńAle ja chcę Leonettę pilssss!!!
Mam nadzieje że ją zrobisz<3
Czekam na next
SUPER!
OdpowiedzUsuńCzekam!!
Ja też chcę Leonettke!
To moje życie xd
// Gabi Verdas
Co ty mowisz?
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial!!! Bardzo mi sie podoba
Hah Gregorio :)
Czekam na next!
Haha! Jak zwykle dramatyczne zakończenie. ;D Ale zacznę od początkuu, którego nic nie rozumiem. O co chodzi Gregorio? I po co Violetta okłamała wszystkich? Chce go chronić? Po tym wszystkim?
OdpowiedzUsuńA ten finał. Rozczarowałaś mnie... Czego nie zrozumiałaś w " I liczę na buzi, buzi Leonetty" ? ;D Jakoś tak mówiłam. ;) Nieważne... ;P Kto to? Weź, może tata? Nie wiem...
Świetny rozdział, jak zawsze. ;))
No dobra, kończę. ;) Pozdrawiam!
PS Ja też chcę Leonettę! ;)
Dlaczego ??? oni się nie pocałowali jak należy ??? rozdział świetny brakuje tylko LEONETTY <3 <3 <3 <3 Mam nadzieję że już niedługo ...
OdpowiedzUsuńSwietny rozdzial.
OdpowiedzUsuńNie mow inaczej.
Tylko jest jedno ale.
Ja chce Leonette!
Catvang.
Co ty mówisz, rozdział świetny, a i jak najszybciej chcę leonettę ^.^
OdpowiedzUsuńCo Ty gadasz, jest bosko ;33
OdpowiedzUsuńWidzę, że Leonetta to tylko kwestia czasu :D Jaram sie :)
Czytasz może mojego bloga? Jak nie to bardzo serdecznie zapraszam :D http://opowiadania-federico-y-ludmila.blogspot.com
Świetny rozdział i koniec kropka. ja chcę leonetty!!!!!!!!! Leonetta Forever!!!!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ;) ja chce Leonettę !! Czemu nie było prawdziwego beso ???
OdpowiedzUsuńJest boski!;)
OdpowiedzUsuńDlaczego kłamiesz?! No dlaczego?!
Zawsze mówisz, że jest zły, że okropny, a wcale tak nie jest! 10 osób wyżej to potwierdzi!:)))
Violcia nadal kocha Leosia!:D I nie zaprzeczaj!xD
Ekchem! I ona ma z nim być! No, bo to już 40 rozdział i błagam nie idź w moje ślady!xD
Aaa! I ona ma naskarżyć na Gregorio, a nie jeszcze mu współczuć. To by nyło z jej strony dobroduszne, ale niesprawiedliwe!;D
A na widowni może być German...
Ok. No więc z tej przemowy można wywnioskować, że chcę Leonettę!xD
Dobra, bo się zaczyna komek długi i bezsensu!
Czekam oczywiście na next!:DD
Papatki!;***
Jula K.
Super rozdział! Szkoda tylko, że to nie był prawdziwy pocałunek:(
OdpowiedzUsuńCzekam na następny no i oczywiście na Leonette!
Zostałaś nominowana Do LBA.
OdpowiedzUsuńWięcej tutaj : http://leon-violetta-dorosli.blogspot.com/2013/11/3-nominacja-do-lba.html
Leonetta <3 <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3 czemu mam jej nie chcieć? Cudowne opowoadanie :*
OdpowiedzUsuńZostalas nominowana do LBA http://violetta-diego.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńzostałaś nominowana do LBA więcej informacji tutaj: http://violetta-dorosla-leonetta.blogspot.com
OdpowiedzUsuńczemu nie leonetta? ja chce leonette! blagam nie rob mi tego i polacz leonette! blagam!
OdpowiedzUsuńleonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette! chce leonette!
mysle ze zczailas o co mi chodzi!
blagam leonetta!
a i jeszcze jedno magiczne slowo o ktorym zapomnialam:
PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ PROSZĘ
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
KOCHAM I ZYCZE WENY! :***
Zostałaś nominowana do LBA. Szczegóły na moim blogu vilu-y-diego-opowiadania.blogspot.com
OdpowiedzUsuńsubcio ten rozdział chcemy leonette kofam viole i leona
OdpowiedzUsuń