Rozdział XXXIII

      " Chociaż nie chcą, upadają po troszeczku
       ode mnie nie mogą uciec " 
                                        " Peligrosamente bellas " 




Leon 

Fran z Cami ciągle do mnie piszą , że Viola nie odbiera telefonów . Nie ma jej w domu . Martwią się i kazały mi iść sprawdzić co się stało . Zadzwoniłem dzwonkiem , ale nikt mi nie otwierał . Lekko popchnąłem drzwi i okazało się , że było otwarte . 
- Halo ? - cisza . - Jest tu ktoś ? - nikt mi nie odpowiedział . Najwyrażniej nie było nikogo . Nagle z góry dobiegł mnie odgłos muzyki . Rozpoznałem piosenkę One Republic - Counting Stars  .  Wszedłem po schodach i wszedłem do pokoju , z którego dobiegała muzyka . Zamurowało mnie . Ujrzałem Violkę , która kręciła się na krześle obrotowym i śpiewała . Ujrzała mnie i błyskawicznie przestała się obracać . 
- O ! Leoś - na jej twarzy zagościł promienny uśmiech . Podszedłem bliżej . 
- Ty jesteś pijana - stwierdziłem . 
- Ja ? Nieeeeeeeee. Chyba ty - wybuchnęła śmiechem . Nie wiedziałem co robić . Zaczął się następny kawałek , tym razem One Direction - Best Song Ever . Violetta wstała i zaczęła tańczyć . Wychodziło jej to bardzo dobrze . Ani na chwilę się nie zachwiała . Po chwili gwałtownie siadła na łóżku i popatrzyła na mnie otwierając buzię . 
- Wiesz co Leon ? Mam ochotę Cię zgwałcić - wybuchnęła śmiechem i położyła się na podłodze . 
- Here kitty kitty
Here kitty kitty uh   - zaczęła nucić  Senorite . Wzięła poduszkę z łóżka i rzuciła ją w moja stronę . 
- Ej co ty zrobiłaś ? - krzyknęłam . -Napiłaś się ! Po co !
- Dla jaj -  otworzyła szafkę nocną , znalazła w niej dwie gumki i porobiła sobie kucyki .
- Chodź  - podszedłem do niej i podałem rękę .
- Ale po co ? - zrobiła dziwną minę . 
- Musisz się położyć . 
- Tak  Leonku . A pójdziesz ze mną ? - oczka jej się zaświeciły . Już miałem jej odpowiedzieć gdy usłyszałem piosenkę . 
- Ty tego słuchasz ? - spytałem . 
- No oczywiście .To jest czadowe - e . Mój kochany We own It  - wzdychnęłam rozmażona . - Kocham Vina Diesela . 
Zamknąłem oczy próbując się uspokoić i po chwili poczułem jak Violetta rzuca mi się na szyję i całuję . Zamurowało mnie, a co było najdziwniejsze odwzajemniłem pocałunek . Trwało to dłuższą chwilę, aż nagle Violetta oderwała się ode mnie . 
- Niedobrze mi - wyszeptała i wybiegła z pokoju . Po chwili wróciła i usiadła na krześle . 
- W porządku ? - klęknąłem przed nią .
- Tak jest wspaniale . Ale chce mi się pić .Przyniesiesz mi coś ?
- Oczywiście - bałem się ją zostawiać samą w pokoju , ale nie miałem wyjścia . Zastanowiało mnie to , że nikogo nie było w domu oprócz niej . Mogli ją samą zostawić ? Dlaczego się napiła ? Niczego już nie rozumiałem . Pocałunek tym bardziej pogorszył sprawę . Zszedłem szybko na dół , nalałem wody do szklanki i wróciłem do dziewczyny . Zastałem ją leżącą na łóżku . Łzy spływały jej po twarzy . 
- Ej Viola ! Co jest ?
- Ja nie wytrzymam - wyszeptała z zamkniętymi oczami . 
- Ale czego ? - usiadłem koło niej . 
- Mój tata chcę się ożenić z jakąś kobietą i nagle mu się przypomniało , że mi o tym nie powiedział , a jeszcze na dodatek jutro jest rocznica śmierci mojej mamy . I on o niej zapomniał . Jak mógł ? Przecież mówił , że to była miłość jego życia , a teraz co nagle mu się odwidziało ? Nie wiesz jak to jest stracić mamę . To jak utrata połowy siebie . Jakby Ci zabrali część powietrza . Strasznie za nią tęsknie , a on chcę mi ją zastąpić tanią podróbką . Ja mu na to nie pozwolę . Nie pozwolę . Nie może mi tego zrobić . Jak się z nią ożeni to ja się wyprowadzam . Mam dokąd i nie długo będę już pełnoletnia . Ja straciłam mamę , więc on straci córkę - mówiła coraz ciszej i po chwili zasnęła .

--------------------------------------------------------
Czy tylko mi się wydaję , że jest on strasznie głupi ? ;D
Nie wiem co o nim myśleć dlatego proszę Was o opinię .


Do następnego 

Buziaczki ;D