" Gdyby nasza miłość była możliwa.
Byłoby niesamowicie "
" Especio Personal "
Violetta
Otworzyłam oczy i pierwsze co zajerestrował mój mózg to to , że koło mnie śpi sobie Leon . Usiadłam gwałtownie i spojrzałam na niego jak na idiotę .
- Ej co przegapiłam ? - mówię sama do siebie . Czułam dziwny zapach . Nie mogłam sobie przypomnieć co się stało wczoraj . Jakby ktoś mi założył jakąś blokadę w mózgu . Wstałam i rozejrzałam się dokoła . Mój wzrok padł na kalendarz . Momentalnie posmutniałam . To dziś . 13 rocznica śmierci mamy . Nagle usłyszałam , że coś spadło z szafki nocnej . Odwróciłam głowę i zdałam sobie sprawę , że to Leon zwalił książkę z mebla , przeciągając się .
- Leon co ty tu robisz ? - rzuciłam się do niego na łóżko i zaczęłam paplać . - Co my robiliśmy? Ale lepiej mi powiedz co ty tu robiłeś ? Gdzie Lara ?! Lara ! No właśnie . Wczoraj jej nie było . A Fede ?! Może oni są razem , ale nadal nie rozumiem co ty tu robisz ?!
- Violu spokojnie - powiedziała zaspanym głosem . - Nic nie pamiętasz , bo byłaś pijana .
- Co ?! Nie . Ty se jaja robisz . Ja ?
- No poważnie . To spróbuj sobie coś przypomnieć z wczoraj - za proponował . Faktycznie . Nie umiałam .
- Ale to jeszcze niczemu nie dowodzi . Ważne jest co ty tu robisz ?!
- Pilnowałem Cię . Coś jakby niańka .
- Aha . Ty mnie pilnowałeś . Ok . Ja idę coś zjeść - wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju . W jadalni spotkałam Larę .
- Lara ! - krzyknęłam i ją przytuliłam . - Gdzieś ty była ?!
- Byłam w babci . Jak Ciebie nie było to przyszła i chciała za proponować nam nockę , więc poszłam . Ważne jest gdzie ty byłaś?! Ciągle do Ciebie dzwoniłam , a ty nie odbierałaś - wyrzuciła z pretensją .
- Cały czas byłam w domu . W sumie to niczego nie pamiętam z wczoraj , a Leon jeszcze gada , że się napiłam - prychnęłam ze śmiechem . - A gdzie tata , Olga , Ramallo , Fede ?
- Tata wyjechał z Ramallo na jakiś wyjazd , a Olga pojechała za Ramallo . Nic Ci nie mówił , bo po tej całej akcji z Jade i po tym jak na niego nakrzyczałaś to się obraził i nas zostawił . W godzinę był już spakowany .
- Jakiej Jade ? - spytałam .
- A no tak . Nie pamiętasz . Tata przedstawił Ci jego narzeczoną i ty go no ochrzaniłaś .
- Aaaaaaa . Ale ... A Esmeralda ? Ją też zostawiłam
- Mama wszystko zrozumiała . Jest na górze . Nie mogła nas zastawić samych . Ale przyszła w nocy , więc nie wiedziała co ty robiłaś . Ja wróciłam przed chwilą .
- Chwila , chwila . Ja ciągle nie wiem gdzie jest Fede .
- A skąd ja mam to wiedzieć ? On mnie nie interesuję .
- Może byś już przestała kryć swoje uczucia , co ? - za proponowałam .
- Uczucia ? Jakie uczucia ? Ja nic do niego nie czuję .
- Jasne , jasne - usłyszałyśmy kroki i się odwróciłyśmy .To Leon schodził po schodach .
- Cześć Lara - powiedział i usiadł koło nas .
- Cześć Leon - siostra uśmiechnęła się ciepło . - Chcecie coś do jedzenia , bo robię śniadanie .
- Kanapki z szynką i ogórkiem - rzekliśmy na równi .
- I wy mi teraz wmówcie , że nie jesteście razem - wstała od stołu z złośliwym uśmieszkiem i powędrowała do kuchni . Przewróciłam oczami .
- Ty najlepiej by było jakbyś została w domu - za proponował Leon .
- Ej , ej , ej ! Nie zapędzaj się tak - pogroziłam mu palcem . - Idę i tu ja rządzę , bo to mój dom. Niczego mi nie zabronisz - pstryknęłam palcami i poszłam na górę się ubrać . Po drodze wybuchnęłam śmiechem .
Szłam do Studia . Leon poszedł pół godzinny przede mną . Z daleko zobaczyłam Maxiego i Naty idących koło siebie . Podbiegłam do nich błyskawicznie .
- Cześć Wam - objęłam każdego za szyję . - A wy co tacy dziwni ? Trzeba się cieszyć z życia . Żyjcie chwilą , bo ta chwila jest tylko raz - złączyłam ich ręce ze sobą i poszłam uśmiechnięta przed siebie . Chciałam wybrać się na cmentarz , ale zdecydowałam , że pójdę tam później . Weszłam właśnie do Studia i ujrzałam siedzących w jednej z sal , Marco z Fran . Przekomarzali się . Widać to było po ich minach . Uśmiechnęłam się na ten widok . Koło szafek stał Fede i trzymał coś w rękę . Chyba to było zdjęcie . Fede się zakochał ... Ale oczywiście nie będzie chciał się przyznać , że to Lara . Właśnie miałam do niego podejść i się spytać gdzie był rano , gdy Antonio z Pablo zawołali nas do auli . Szybko się zebraliśmy i po trzech minutach wszyscy już stali we wskazanym miejscu , razem z resztą nauczyciel . Uśmiechnęłam się ciepło do Angie , a ona odpowiedziała mi tym samym .
- Moje drogie dzieci - zaczął właściciel Studia. - Minęło już pierwsze półrocze naszej nauki , więc z tej okazji organizujemy w szkole przedstawienie , które będzie sponsorowało firma You-Mix - przez salę przeszły szepty . - A oto nas producent - Antonio wskazał ręką na drzwi , a w nich pojawił się wysoki mężczyzna.
- Dzień dobry . Nazywam się Marotti i od dzisiaj to ja będę Waszym doradcą , myślicielem , poradnią. Możecie pytać mnie o wszystko, ale gdy ktoś mi zalezie za skórę to mnie popamięta. - Zamarliśmy. - Ale luzik . Będzie dobrze - powiedział wesołym głosem . - Miejcie taką nadzieję - dodał groźnym szeptem . - Odnośnie wszelkich castingów na bohaterów zgłaszać się do jutra u moich pomocników , którzy zaraz wypełnią te korytarze. Wszystko jasne ? Jeśli nie , nie będę powtarzał . Życzę miłego dnia - uśmiechnął się i wyszedł . Ohoohohoh . Zapowiada się drugi Gregorio . Uczniowie zaczęli się rozpraszać , a ja z lokalizowałam Leona .
- I co ? - podeszłam do niego i razem wyszliśmy na główny korytarz. - Weźmiesz udział?
- Chyba tak . Mam taki plan .
Nagle w wejściu pojawił się Jorge , brat Diego . Gdy mnie zobaczył w jego oczach zobaczyłam małe błyski nadziei .
- Violetta ! - rzucił mi się na szyję cały zadyszany i spocony.
- Jorge co się stało ? Co ty tu robisz ? - klęknęłam przed chłopcem.
- No , bo Diego nie wrócił na noc do domu i nie odbiera telefonu i mama strasznie się martwi , a ja się boję , że coś mu się stało - jego oczy wypełniły się łzami . Zatkało mnie .
-----------------------------------------
Czy tylko mnie się wydaję , że robię się coraz bardziej nudna , tracę " to coś " ? Bardziej mi się podobały rozdziały , w których nie było Leona , gdzie było więcej uczuć . A wy co myślicie ?
Kończę przynudzać i idę dalej się jarać tą sceną ;D
Jak ja kocham Fran jako szpiega ;D
Marco mądry jednak jest i pojechał do niej . No może Andres , bo to on kupił mu bilet ;D
Buziaczki ;****
To idz jarac sie ta scena . Haha
OdpowiedzUsuńRozdzial cudny . Nie tracisz "tego czegos". Akurat mialam przeczucie ze sa rozdzialy na Jortini i Leonetcie . Widzisz . Telepatja . Haha :D
Boski rozdział! <3 <3
OdpowiedzUsuńWróciłam wczoraj no i muszę nadrobić zaległości z czytaniem xDD
Też się jaram tą sceną <3
Dzisiaj wieczorkiem kolejny rozdział u mnie, więc zapraszam ;)
Czekam na next :*
xAdusiax
Supcio rozdzial
OdpowiedzUsuńZrob Lare i Fede blagam
Jestem ciekawe co z Diego
Czekam na next
Annie16
Ej ja leon i vilu sa razem?
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o bloga to nie ;D A w serialu też nie ;(
UsuńAle nie mogę się doczekać aż będę razem ;)
super rozdział <3 zapraszam do mnie http://leonetta-leon-i-violetta.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFajny rozdział czekam na next:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego bloga
leon-i-violetta-niebezpieczna-milosc.blogspot.com
Świetny.
OdpowiedzUsuńTeż strasznie jaram się tą sceną.
Czekam na next i zapraszam do mnie.
po 1: nie tracisz "tego czegoś" bo rozdzial jak zawsze super!
OdpowiedzUsuńpo2: moze w nastepnym rozdziale leon powie violetcie ze jak byla pijana to go pocalowala i tak dalej... ;D chce ogarnac reakcje violetty hehe!
po 3: czekam na next i nie moge sie doczekac informacji o tym co sie stalo z diego
i po 4: koffam twojego bloga i nie pisz tu glupstw typu: "trace to coś" bo nie tracisz :) rozdzialy cudne!!! cudne!!!! cudne!!!
A, więc...
OdpowiedzUsuńLeon w rozdziałach ma być!:D
Bo są lepsze...:)
A co do rozdziału...
To bardzo super...
Ciekawi mnie już to przedstawienie z You-Mix;D
Więc szybko napisz kolejny rozdział...
Proooszę!
Fede i Lara♥.♥
A więc tak:
-Główną rolę męską przedstawieniu dostanie Leon:D
-Główną rolę żeńską przedstawieniu dostanie Viola:D
Ok?
I tam będzie buzi i będą razem!^_^
A po za tym!
Co ty mi tu piszesz, że ty tracisz "To coś"?!
Ty zawsze to masz! I masz tego coraz więcej!
A rozdział i bloga koffam.<3
Właściwie to wszystkie rozdziały!;D
Kończę, bo przynudzamO.o
Czekam na next!
Jula K.
http://jorge-martina.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńZapraszam
Świeeetny! <3
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak kocham to twe opowiadanie! :D I Ciebie też :D
Violka była pijana i nic nie pamięta buuu xD ahahahha ;D
Ciekawe jak pójdzie to przedstawienie ;D
I KOBIETO OGAR NIE TRACISZ TEGO CZEGOŚ!
LEON W OPOWIADANIACH MA BYĆ KONIECZNIE! JA CI KAŻĘ ;D
Czekam z niecierpliwością na NEXT NEXT NEXT <3
Świetny rozdział. Viola pijana i nic nie pamięta haha <3 W ogóle kocham twojego bloga, I ♥ LEONIETTAA <33333333 Czekam na next i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuń