sobota, 14 września 2013

Rozdział XXIX


      " Sen czy rzeczywistość
         powiedz mi, co jest prawdą " 
                                                 " Mi Perdicion " 







- Diego - szliśmy już jakąś godzinę . No może i krócej , ale przez to, że miałam opaskę na oczach mogłam stracić poczucie czasu . - Daleko jeszcze ? 
- Pytałaś się o to 7 minut temu - stwierdził . 
- Ale ty mi nie opowiedziałeś , więc znowu się o to pytam .
- Jeszcze chwilkę . Zaraz będziemy - uspokoił mnie . 
- Ale Diego ... - mocnej ścisnął mnie za rękę . - Ok ,ok . Czekam . 
- Ok . Gotowa - pokiwałam głową po chwili czasu . - To popatrz - odsłonił mi oczy . Zobaczyłam stary dom . Lekko podupadający . 

- Diego ... nie rozumiem . Popatrzyłam na niego pytająco . - Gdzie jesteśmy ? Po co tu jesteśmy ? 
- To mój dom - powiedział trochę speszony .
- Ty tu mieszkasz ? Ale ... dlaczego ? Po co ja ... Po co mnie tu przyprowadziłeś ?  
- Pokaże Ci coś - wziął mnie za rękę i wprowadził do środka . 
- Jestem - krzyknął gdy przekroczyliśmy próg . Z drzwi obok wyszła wysoka szatynka o pięknych oczach .
- A co tak wcześnie ? Ooo . A kto to ta ładna dziewczyna ? - uśmiechnęła się przyjaźnie . 
- Dzień dobry . Jestem Violetta - podałam jej rękę . 
- Cześć . Ángela  - uścisnęła mi dłoń . - Więc to ty jesteś dziewczyną Diego ? 
- No właśnie my ... yyyy - zacięłam się . 
- W porządku . Ona wie , że nie naprawdę - zapewnił mnie mój przyjaciel . 
- Aaa . Yyy - nie wiedziałam co powiedzieć . 
- Jesteś głodna ? - spytała znienacka Ángela  . Nadal nie wiedziałam kto to jest . Kiwnęłam nie pewnie głową . Poprowadziła mnie ręką do kuchni . Było to małe pomieszczenie . - A no właśnie - nagle sobie coś przypomniała - Jestem mamą Diego . 
Co ? Ona jest bardzo młoda . Ma góra 30 lat . Chyba zauważyła moje zaskoczenie . 
- Nie jestem taka młoda , na jaką się wydaję - zapewniła mnie . Powoli pokiwałam głową , Nie wiedziałam co się dzieję . Po co Diego chciał , bym odwiedzała jego rodzinę ? Moje rozmyślania przerwało nadejście małego chłopczyka . 
Zdjęcie dla Kaśki i Pauli ;D
Wasze ulubione 
- Ooooooooooo . Jaka śliczna . Mamo mogę ją zachować ? - spytał matki . Zarumieniłam się delikatnie . 
- O nie, nie , nie . Obiecałeś mi coś . 
- Ale ... - zgromiła go wzrokiem . - No dobrze . Ale może chciałabyś poukładać ze mną klocki ? Takie fajne , drewniane . Tata mi je zrobił - klęknęłam przed nim . 
- Bardzo chętnie . Tylko mi je pokaż . 
- Super - złapał mnie za rękę i pociągnął w jakim kierunku . Wspiął się na schody o mało mnie przy tym z nich nie zwalając . Weszliśmy do małego , niebieskiego pokoiku . 
- A tak w ogóle jestem Jorge - przedstawił się z szerokim uśmiechem . 
- Violetta - jaki on słodki .  Zaczęliśmy układać klocki . Od dawna tak się nie bawiłam . Cały czas coś mówił . A to co robił w szkole , a to co robił z kolega . Był bardzo dobrze wychowany . Nigdy nie spotkałam takiego dziecka . 
- Dobra Jorga , bo zamęczysz Violettę - usłyszałam głos Diego . Odwróciłam głowę i ujrzałam go w stojącego w drzwiach z założonymi rękami na piersi . - Siedzicie tu już 2 godzinny . 
- Co ? - nie dowierzałam . 
- Ale z Violettą tak się fajnie budowało . Możesz jeszcze zostać ? -  Jorge popatrzył na mnie błagalnym wzrokiem . 
- Z miłą chęcią .

- Ale musicie zejść na obiad -  przyjaciel podał mi rękę i pomógł  wstać . Cała zdrętwiałam . Jorge złapał mnie za nadgarstek  i razem zeszliśmy na dół . Na stole w kuchni stały już 4 talerze z posiłkiem. 
- Proszę usiądź - powiedziała mama Diego . 
- Dziękuję . 
Podczas obiadu Jorge cały czas mnie rozśmieszał , więc nie mogłam się skoncentrować . W końcu jego mama zwróciła mu uwagę . 
- Jorge , spokojnie . Niech Violetta w spokoju zje - spuścił głowę zmieszany . 
- Ale proszę pani mi to nie przeszkadza . Dawno się tak nie śmiałam . 
- I co ? Łyso ? - mama zgromiła go wzrokiem . Ponownie spuścił głowę . 
- Violetta , żadna proszę pani . Ángela . 
- Dobrze - uśmiechnęłam się .

15 minut później 
- Violu , możemy przejść się na plac zabaw ?- Jorge zrobił minę Puszka ze Shreka . 
- Z miłą chęcią . 
- Mamo idę z Violettą do parku - wydarł się mimo to , że jego rodzicielka stała krok od niego . 
- Ja też idę - włączył się Diego . 
- Jeśli będziesz zazdrosny to możesz iść - Jorge pokręcił głową z dezaprobatą  . Zaśmiałam się . 

- Dlaczego chciałeś bym poznała Twoją rodzinę ? - spytałam ok. 3 godzinny później niosąc śpiącego Jorga w ramionach . Jest już ciemno .  
- Chciałem byś zobaczyła jak żyję na co dzień .  
- Nie są to luksy , nie ? 
- Nie . Mama ledwo może nas utrzymać . 
- A tata ? - spytałam cicho . 
- Tata nie żyję . Zmarł na raka . Wszystkie pieniądze ... musieliśmy opłacić koszty leczenia . Ale ... mimo wszystkich wysiłków tata ... zmarł . Studio jest dla mnie tak jakby nagrodą . Mama próbuję się mi jakoś zająć miejsce po stracie ojca . Wiem ile ją to kosztuję , bo to nie są tanie zajęcia . - Diego patrzył w ziemię . 
- Ale Jorge mówił , że te jego klocki zrobił mu tata . Więc ... kiedy zmarł ? 
- Będzie rok . Jorge sądzi , że tata wyjechał i wróci . Często do niego mówi jak sądzi , że nikt go nie widzi . I tak je wystarczająco mądry jak na 6 latka . 
- Więc zaprosiłeś mnie po to bym Cię bliżej poznała i po to , bym nie zrywała naszego planu ? Chciałeś wziąć mnie na litość ? - zapytałam z uśmieszkiem . 
- Coś takiego - przyznał . 
- Diego ja wszystko rozumiem    . Wiem , że Ci na niej zależy . Domyślam się , że jej na tobie też . Tylko nie wiem czy to co robimy przyniesie pozytywny efekt . Tomas ... zdradził mi wczoraj , że ona i Ludmiła .... Że traktuję ją jak kumpele . Nie wiem jakie są jej uczucia . Ale ten nasz plan ... jak ona się o tym dowie to może posądzić nas o różne rzeczy . I możemy ją stracić . Jej zaufanie . Sądzę , że musimy przestać udawać , a ty musisz powiedzieć w końcu jej o swoich uczuciach . Tak będzie najlepiej . Ona wtedy zdecyduję co dalej . 
- Chyba masz rację . Chcę by była szczęśliwa . By mogła być radosna . By ... wiesz co mam na myśli . Gdy ją widzę świat nabiera kolorów . Wszystko nabiera światła . To ... miłość to głupia rzecz . Robi z człowiekiem co chcę . Ale ja chcę by robiła tak dalej . I chcę mieć ją przy sobie . 
- Diego ty ją kochasz . Rozumiem to . Ale zdobądź ją w inny sposób. 
- Ok . To co ... rozstajemy się  ? - stanęliśmy przed moim domem . 
- Tak w życiu bywa . To koniec . Żegnaj - wyszeptałam płaczliwy głosem . Spojrzeliśmy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem .Jorge zaczął się wiercić . - Ciiiii - wyszeptałam . - Zaraz się obudzi . 
- Ja bym już nigdy nie obudził , bo takiej zabawie na placu jaką on odstawiał . 
- Ale to dziecko . Zawsze ich wszędzie pełno . 
- Daj mi go - przełożyliśmy sobie małego blondyna z ramion do ramion . 
- Dzięki za fantastyczny dzień . Od dawna się tak nie bawiłam .  
- To są nasze rodzinne geny . Jesteśmy wyjątkowi . 
- I bardzo skromni . Pozdrów ode mnie Twoją mamę . 
- Ok . To cześć - pocałował mnie w policzek . 
- Pa - pomachałam mu na pożegnanie i weszłam do domu . 


- Violetta , Violetta . Wszędzie Cię szukałyśmy - usłyszałam głos Fran , Camili i Ludmiły . 
- Dopiero przyszłam - wytłumaczyłam . - Co wy takie smutne ? 
- Naty znowu nie przyszła - powiedziała ruda . 
- O nie . Trzeba będzie do niej pójść po zajęciach . Nie można tego tak zostawić . 
- Tak . Musimy coś zrobić . Ale teraz Pablo nas poprosił o przyjście do auli , bo ma jakieś ogłoszenie - poinformowała mnie Fran . 

- Może Gregorio wraca - wyszeptałam gdy ruszyłyśmy . - Nie ! Ale Jackie jest lepsza od niego . Nie mogą jej zwolnić - po odejściu Gregorio miejsce nauczyciela tańca zajęła ładna , blondynka o imieniu Jackie . 
- Zaraz się dowiemy . 
- Witam Wam drodzy uczniowie - powiedział Pablo gdy już wszyscy zajęli miejsca . Diego pomachał mi z drugiego końca sali . Odpowiedziałam mu uśmiechem . - Mam dla Was dobrą informację . Przyjechał do nas ktoś ... no zaraz się przekonacie . 
Wszyscy popatrzyliśmy na niego pytająco gdy zamilkł . 
- Siema ludzie - wykrzyczał rozemocjonowany Leon , który pojawił się znikąd na scenie . Zamarłam . 



------------------------------------------------
Miał być jutro , ale jestem taka szczęśliwa , że daje dzisiaj . Zajęłam 2 miejsce u Teddy . WOW ! 
W sumie to nadal to do mnie nie dociera ;D
Leon wrócił . Mam nadzieje , że rozdział Wam się spodobał ;)

Pozdrawiam moje kochane świery ;D - Kasika i Paulonss ;******


Buziaczki ;D









13 komentarzy:

  1. Ale slodki ten jorge *.* leon wrocil *.* a ty tak konczysz -,- zabije.....

    OdpowiedzUsuń
  2. Według mnie twój najlepszy rozdział! *.*
    I mam pytanie wstawisz swojego One Parta ? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstawię , wstawię ;D
      Już jutro powinien się ukazać

      Usuń
    2. Cieszę się. ^^

      Usuń
  3. a kiedy następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaaaa! <3 <3 <3
    Leoś <3 <3 <3 <3 <3
    Proszę, zrób Leonette ZNOWU! <3 <3
    Czekam na next no i na Leonette <3 <3

    xAdusiax

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny Olka <3
    Ten brat Diego taki słodziutki *.*
    Ojoj Olka polubiła Diego Juhu <3
    A to zdjęcie, z tym chłopcem hhaha :D Nasze ulubione :D
    Leoś wraca! <3 Nie mogę usiedzieć na miejscu!
    Boskie!Boskie!Boskie! Boskie! Kofam Cię <3
    DAWAJ NEXT NEXT NEXT NEXT NEXT NEXT NEXT NEXT!
    Szybko Oldzik <3
    Bo ja tu zaraz nie wytrzymam ! :*
    SZYBKO PLOSEE <3
    A JAK NIE WYDĘBIE OD CB NA GG ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bossski ♡♥♡♥♡ dawaj next next next next next next next next next next

    OdpowiedzUsuń
  7. Ajjj, jakie super zdjęcie ;)Fajnie, że Leon wrócił!!!

    P.S. przeczytałam wczoraj wieczorkiem wszystkie twoje rozdziały :)))

    Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały rozdział Dawaj następny plissska!
    Pierwszy raz komentuje. ! Ale go czytam .! Extra
    blog. Natępny czy ja nie wyraźnie piszę Grr. xdd

    OdpowiedzUsuń
  9. No to tak... Od czego tu zacząć... O! Już wiem.
    Ta cała sytuacja z Diego, mnie zdziwiła@!O.o Jego młodszy brat to taki słodziak:>
    Gdy Diego opowiadał o swoim ojcu i o tym wszystkim...Normalnie się poryczałam!
    Ale jak wrócił Leon...To normalnie na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech:)
    Bardzo się cieszę, że wrócił!!!
    Czekam na next!

    Pozdrawiam!

    Jula K.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny. :) A nie... święty!!! :D
    LEON WRÓCIŁ!!! LEONETTA FOREVER! A tak ogólnie "siema, ludzie" ;D
    Cudownie, niesamowicie. Diego jest taki fajny :) Ale tylko na przyjaciela, rozumiesz???!!!!!! Grrrrr... C:
    Vielet <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy będzie next <3 czekam :*:*

    OdpowiedzUsuń

"Dziękuję" to za mało, by wyrazić co czuję ♥