sobota, 7 września 2013

Rozdział XXVII


       " Jedna chwila , jeden moment ,
     nasz głos dotknie nieba " 
                            " Alcancemos las estrellas "



Naty 

Szłam do Studia choć dzisiaj  wolałabym się gdzie zaszyć i przeczekać kilka dni . Od zawsze miałam kłopoty w domu , ale wczoraj rodzice przekroczyli granice . Gdyby nie babcia to mogłoby być jeszcze gorzej . Starałam się wmieszać w tłum ,by nikt niczego się nie domyślił , ale już po chwili zaczepiła mnie Camila z Leną . 
- Naty , co się stało ?- spytała przerażona Lena . - Dlaczego kulejesz ?
- A tak się przewróciłam . Nie ważne - skłamałam na poczekaniu . 
- Masz cały obity policzek - zauważyła ruda mimo , że wklepałam 15 fluidów  w twarz . 
- Bo się przewróciłam ! 
- Naty , nam możesz powiedzieć prawdę . Co jest ?
- Nic - szybko stamtąd poszłam . 
- Naty - Maxi złapała mnie za rękę . - Co jest ? - spytał mocno zaniepokojony . 
- Nic - krzyknęłam i szybko opuściłam teren szkoły .  

Violetta 

Po zajęciach w Studio , poszłam do centrum na jakieś małe zakupy. Zdałam sobie sprawę , że to moje życie jest coraz większą dziurą . Boję się , że nie długo w nią wpadnę . I  ta wczorajsza rozmowa  : 
- A to dlaczego ? - niespodziewanie obok nas pojawiła się Ludmiła .
- Bo ... Francesca miała nic nie mówić , aż się wszyscy nie spotkamy . Ja i Diego jesteśmy razem - wytłumaczyłam z odrobinę przyśpieszonym oddechem . 
- Oooo - Ludmiła miała nie pewny wyraz twarzy . - A co z Leonem ? - spytała . 
- Leona nie ma . Wyjechał . 
- Aha - patrzyła na nas zdezorientowana z otwartą buzią . - To ja spadam - powiedziała i poszła . Gdy się oddaliła Francesca zaczęła się śmiać . 
- Jej mina - wykrztusiła .  - Coś Wam chyba nie uwierzyła . 
Cały wczorajszy dzień staraliśmy się jakoś udawać parę . Nie wiem czy nam to wychodziło . Diego ... to mój kumpel . Trudno jest udawać , że jest kimś więcej . Kimś takim jak Leon . O naszym  " planie " wie tylko jeszcze Camila , Naty , Lena i Bridgit . Chłopaki od razu , by się pewnie wygadali . Źle się czuję z okłamywaniem przyjaciół . To nie jest zgodne z moją naturą . Ale prawda Ludmi dziwnie się zachowywała, gdy widziała nas razem .  Może Diego ma racje i ona coś do niego czuję. Ale jest z Tomasem szczęśliwa . Chyba się wycofam . Nie mogę tak postępować . To nie uczciwe i nie etyczne . 
Ale najgorsze jest to , że w tej całej sytuacji ... Diego ...
 Nie mogę zapomnieć o Leonie . Myślę o nim cały czas . Nadal nie odbiera ode mnie telefonów i nie odpisuję na e-maile . Czy to oznacza , że on zamknął rozdział o nazwie " Violetta " ? Było miło , ale się skończyło tak ? Ale dla mnie się nie skończyło i nigdy się nie skończy . On był dla mnie zbyt ważny , bym umiałam wymazać go z pamięci . 

-----------------------------------------------------------------------
I jak Wam minął pierwszy tydzień szkoły ? Mi bardzo powoli . 
Tak na weekend macie następny rozdział . Jak zauważyliście zaczęłam pisać oczami innych bohaterów . Postanowiłam , że będę pisać głównie " Violą " , a czasami zależnie od sytuacji innymi postaciami . 
Odezwał się następny anonim z pretensją , że ukradłam pomysł z siostrą Lary Tini Verdas . ?Wiecie co ? Mi już ręce opadają . Kompletnie nie mam pojęcia o jaką Tini chodzi , bo są setki osób o takiej nazwie użytkownika . Ciągle podajecie imię i nazwisko autora , ale przykładu , fragmentu z tą siostrą nie . Adresy bloga też nie widzę  . Ściągnęłam ? Ja nie miałem pojęcia , że ktoś tak miał . 
Wiecie co ? To może ja przestanę już pisać . I co anonimie będziesz wtedy szczęśliwy ? Nie będziesz miał pretensji itp . Będziesz się cieszył , że odbierasz mi to co na prawdę lubię ? Jak tak to gratulację . Możesz być z siebie dumny . 



Zastanowię się co dalej i zobaczymy jak to będzie 

Buziaczki 


6 komentarzy:

  1. Cudny jak zwykle ;***
    Biedna Naty :(
    A co do ''sztucznej'' Dieletty jestem ciekawa ile to potrwa ;)
    Kiedy wróci ten Leon?
    Czekam na next! <3
    Uwielbiam Cię świerze ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i jeszcze jedno: ANONIMA NIE SŁUCHAJ! JAK POWIE, ŻE OD KOGOŚ UKRADŁAŚ POMYSŁ TO JEGO SPRAWA! JA JESTEM PEWNA, ŻE TAK NIE BYŁO! TY NIGDY BYŚ NIE ZGAPIŁA! A JAK ON TAKI MĄDRY TO NIECH PODA ADRES BLOGA, BO TY PEWNIE GO W ŻYCIU NIE CZYTAŁAŚ! NIM SIĘ NIE PRZEJMUJ I PISZ DALEJ BO JESTEŚ ŚWIETNA W TYM CO ROBISZ ;****

      Usuń
  2. Super, super rozdział:D
    Codziennie zaglądałam jak głupia na tego bloga i czekałam na nowy rozdział!;)
    Jak Leon zamknął rozdział o tytule "Violetta", to ja mu nagadam do rozumu. Jeszcze nie wiem gdzie, ale jakoś da się to zrobićxD
    Pierwszy tydzień szkoły? Dla mnie szybkoxD
    Jeżeli chodzi o anonima to się nim nie przejmuj.
    Bloga pisz dalej.
    Jeżeli chodzi o Tini Verdas to ja Ci mogę powiedzieć, kto to jest.
    To jest dziewczyna z tego bloga: http://leonivioletta.blogspot.com/
    Jeżeli pamiętasz, chociaż nie wiem czytałaś mojego bloga.
    Jak mnie nie było bo byłam na 'wakacjach" to jedna dziewczyna zajmowała się moim blogiem.
    Obdarzam tą dziewczynę szacunkiem;D
    Nie wiem czy czytasz jej bloga, dlatego miałaś prawo nie wiedzieć kto to jest...

    Jeszcze raz: Bloga pisz dalej!

    Jula K.

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedna Naty.:/ Rozdział super!
    Anonimem się nie przejmuj widocznie idiota/ka lubi się czepiać. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przejmuj się tym co Anonimy piszą. Po prostu są zazdrosne o twój wielki talent do pisania.;)
    Rozdział jak zawsze piękny.
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział http://suzanstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przejmuj się kochana :*
    Rozdział jak zawsze cudny <3
    Czekam na next i zapraszam do mnie w niedziele (wieczorkiem) na nowy rozdzialik :)

    xAdusiax

    OdpowiedzUsuń

"Dziękuję" to za mało, by wyrazić co czuję ♥