czwartek, 1 sierpnia 2013

Prolog

Mam na imię Violetta. Niedawno obchodziłam 17 urodziny. 
Jestem szatynką i mam ciemne, jak to mówi moja babcia, śliczniuteńkie oczka. Nie mam za dużo przyjaciół, bo jestem nieśmiała i ludzie zwykle mnie ignorują. Mieszkam w Madrycie, ale dziś przeprowadzam się z tatą Germanem do Buenos Aires. Tam mieszka moja ciocia Angie i babcia Angelika. Angie uczy śpiewu w szkole muzycznej, Studio 21. Nie widziałam się z nimi od prawie roku. Tata ma dużą firmę budowlaną i jest inżynierem. 
No, a mama... 
 Moja mama była słynna piosenkarką i to po niej odziedziczyłam swój piękny głos i talent do rysowania. Niestety zginęła w wypadku samochodowym jak miałam 5 lat. Czasami wspominam czasy jak byłam mała i żałuję, że jej tu nie ma.Ze mną.Jest mi strasznie potrzebna.Tata mnie bardzo kocha i szanuję moją pasję do śpiewu i grania na fortepianie. Mówimy sobie o wszystkim. Jest moim doradcą, przyjacielem,ale to nie to samo co mama. Wiem, że mama  nade mną czuwa i zawsze mogę do niej mówić, ale ona już mi nie odpowie. Nie powie, która sukienka lepiej leży i czy mam tak spiąć włosy czy inaczej. Dlatego tata jest dla mnie taki ważny. Jest całym moim życiem i nie wiem jak bym sobie bez niego poradziła.Gdy tak rozmyślałam pochylona nad moim pamiętnikiem, na lotnisku, poczułam, że kilka łez spłynęło mi po policzku. Szybko otarłam je wierzchem dłoni. 
- Violetta! - usłyszałam głos taty. - Samolot za chwilę odlatuję. Trzeba się zbierać. 
- Już idę - szybko pozbierałam swoje rzeczy i ruszyłam w stronę taty. 
- Gotowa? - spytał i pocałował mnie w czoło. 
- Jak nigdy dotąd - odpowiedziałam mu z promiennym uśmiechem. Wiem,że zaczynam nowy rozdział w swoim życiu i teraz wszystko się zmieni. Ale ja jestem na to gotowa.Nigdy nie byłam tak bardzo gotowa jak teraz. 

7 komentarzy:

  1. Podoba mi się prolog!
    Jeśli sprawia Ci to frajdę to pisz dalej!
    Powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobrze i ładnie napisane, widzę, że nie idziesz w historie Violetty Castillo znanej nam z disney channel i jestem ciekawa, co będzie dalej w tej historii, ale mam zastrzeżeni:
    Przed przecinkiem, czy kropką nie rób odstępu. Jak chciałaś napisać "jak to mówi moja babcia" powinnaś dać przed tym przecinek, a nie dać to w nawiasie, a później myślnik i wtedy "śliczniutkie".

    Pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg,
    Julia. :)

    P.S. Proponuje też w ustawirniach komentarzy włączyć opcje komentarzy z anonima i usunięcie weryfikacji obrazkowej.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę , ale dopiero zaczynam i czasem się jeszcze mylę , ale dzięki . Spróbuję to zmienić .

      Usuń
  3. http://violettaleoninlove.blogspot.com/ zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne! Wzruszyłam się jak pisałaś o mamie Viol! Ty to masz talent! Dopiero teraz odkryłam twojego bloga, ale już go kocham! Na prawdę gdy byłam przy fragmencie o jej mamie chciało mi się płakać! Kocham twojego bloga już od samego początku!<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow - powiedziałam to po odczytaniu tego prologu.

    OdpowiedzUsuń

"Dziękuję" to za mało, by wyrazić co czuję ♥