" Daj mi wolność bycia,
Kim jestem "
" Junto a Ti "
Siedziałam przed kominkiem, w salonie Leona, owinięta kocem, w jego za dużej bluzie, z kubkiem gorącej herbaty w ręce. Rozpadało się na dobre, dlatego Leon zaproponował, by pójść do niego i przeczekać deszcz. Byliśmy cali mokrzy, więc Leon pożyczył mi swojej bluzy, a tymczasem moje ubrania wywiesił na suszarkę, by wyschły. Jego tata, podobnie jak mój,był inżynierem i wyjechał w delegację. Natomiast mama była nauczycielką i miała dziś zebranie w szkole.Teraz siedzimy na przeciwko siebie i opowiadamy o sobie i o swoim życiu. Buzia mi się nie zamyka, ale dla Leona to najzwyczajniej nie przeszkadza, bo uważnie mnie słucha i nie przerywa. Był wzruszony jak powiedziałam mu o swojej mamie i jak jej potrzebuję.
- No dobra dość o mnie - powiedziałam po jakiś 30 minutach. - Twoja kolej.
Leon uśmiechnął się i zaczął opowiadać. Gdy miał 6 lat, dostał od dziadka na urodziny gitarę. Była bardzo stara, ale on ubóstwiał ją nad życie. Wieczorami przychodził do pokoju dziadka i prosił, by mu coś zagrał. Nigdy mu nie odmówił. Po jakimś czasie to on zaczął grać dla niego. Układał nowe melodię i pisał piosenki. Choć piosenkami, by tego nie nazwał. Raczej żałosnymi rymowankami. Kilka lat później, jak miał 12 lat, zafascynował się grą na pianinie. Rodzice kupili mu keyboarda i do dziś gra na nim w swoim pokoju. Minął rok i jego dziadek zachorował na raka. Po długiej chorobie zmarł. Całe jego życie się zawaliło.Wiem co to jest za ból , gdy straci się jedną z najbliższych osób. Każdą nowy utwór dedykuję dziadkowi, bo dzięki niemu zrozumiał jedną za najważniejszych rzeczy. Nie ważne czy jesteś brzydki czy gruby, popularny czy nie, w muzyce możesz pokazać siebie, a to jest najważniejsze, jeśli chcesz coś osiągnąć.
Obok muzyki, jego drugą pasją jest jazda na motorze. W garażu trzyma dwie Yamahy YZF-R1.
- Kiedyś zabiorę Cię na przejażdżkę.
- Będę trzymała Cię za słowo. Mój tata dostałby zawału jakby się dowiedział - nagle sobie o czymś przypomniałam .
- Ej, co jest? Coś zrobiłem? - zaniepokoił się Leon.
- Tata! Ja mu miałam pomóc. Miałam od razu wracać. Ile tu siedzimy ? - zapytałam piskliwym głosem. Leon wyjął telefon i sprawdził godzinę.
- Jest 13:07. Z jakieś półtorej godzinny. Ale co się stało?
Zerwałam się z miejsca, odłożyłam szybko kubek i wystrzeliłam po moje ubrania. Były suche. Włożyłam szybko spódnice, zdjęłam bluzę Leona i szybko wciągnęłam swoją bluzkę. Usłyszałam śmiech.
- O co Ci chodzi? - odwróciłam się z wyrzutem do Leona. On podszedł do mnie i pokazał, że założyłam bluzkę na lewą stronę. Jestem debilką .
- Spokojnie. Oddychaj. Co się stało?
- Po egzaminach miałam wracać szybko do domu, bo zatrudniamy nową guwernantkę. Tata mnie zabije. Zostawiłam go samego. Jestem okropną córkę - zaczęłam paplać bez ładu i składu. Miałam ochotę zacząć wyrywać sobie włosy. Leon przyciągnął mnie do siebie i delikatnie przytulił. Pod wpływem jego ciepła zapomniałam o wszystkim i się uspokoiłam.
- Lepiej? - zapytał.
- Tak, dziękuję - uśmiechnęłam się promiennie . - Ale ty mnie dekoncentrujesz , a ja muszę wracać - odwróciłam się do niego tyłem, włożyłam bluzkę na właściwą stronę i zaczęłam zakładać swoje trampki. Wiedziałam, że Leon się śmieję, ale nie zwracałam na niego uwagi. Buty nie do końca wyschły,ale nie miałam czasu zajmować się takimi szczegółami. Wzięłam do ręki torebkę i pognałam w stronę drzwi. W połowie drogi Leon złapał mnie za rękę i zatrzymał.
- Nawet się nie pożegnasz?
- Ja tu się martwię o tatę i tym jaką jestem okropną córką, a ty się pożegnaniem przejmujesz.
Leon zrobił obrażoną miną, dlatego pocałowałam go delikatnie w policzek. Już miałam się odwrócić,ale znowu mnie zatrzymał.
- Daj swój telefon - zakomenderował.
- Co? Po co? - zdziwiłam się.
- Po prostu daj. Przecież się śpieszysz - pokręciłam głową,ale posłusznie dałam mu komórkę.
- Masz - powiedział po chwili. - Zadzwoń po mnie później.
Po cichu się zaśmiałam, ale nic nie powiedziałam. Leon nagle wziął mnie w objęcia i delikatnie zakręcił w powietrzu.
- Będę tęsknił - postawiał mnie na ziemi i pocałował w policzek. - A teraz spadaj do domu.
- Ty to jesteś miły - rzuciłam na odchodnym i szybko wybiegłam w domu.
Po ok.10 minutach wparowałam do domu. Zastałam tatę w jego gabinecie.
- Tato! Przepraszam, przepraszam. Wiem,że jest późno i już dawno powinnam tu być, ale ...
- Spokojnie - przerwał mi moją przeprosinową mowę. - Na razie przyszła tylko jedna, ale nie miała wystarczającego wykształcenia. To ty zrobiłaś takie ślady? - wskazał na ślady moich butów na podłodze.
- Weszłam w kałuże.
- I jak poszły egzaminy? - Wydawało się, że to było tak dawno. Już zapomniałam. Tyle się wydarzyło. - Violu,wróć do normalnego świata.
- Co? A świetnie! Nauczyciele byli pod wrażeniem.
- Powinienem o czymś wiedzieć? - spytał czujnie. W tej chwili ktoś zadzwonił do drzwi.
- A takie tam. Później Ci powiem - pobiegłam do drzwi. Gdy je otworzyłam moim oczom ukazałam się ładna,wysoka szatynka.
- Dzień dobry. Przyszłam w sprawie pracy. Nazywam się Esmeralda Ramos - przywitała się serdecznie.
- Dzień dobry. Proszę wejść.
- Ty pewnie jesteś Violetta - powiedziała już w salonie. - Miło Cię poznać.
- Tak. Wzajemnie - rozmawiałyśmy jeszcze chwilę.Wydaje się miła.
- Może pójdziemy do mojego taty i tam załatwicie formalności?
- Dobrze. Prowadź.
Weszłam do gabinetu taty.
- Tato, to jest Esmeralda Ramos i przyszła w sprawie pracy.
Na widok kobiety oczy taty dziwnie się rozszerzyły. Ze strachu. O co chodzi?
---------------------------------------------------------------------------
I oto następny .
W następnych rozdziałach wyjdzie na jaw tajemnica skrywana przez Germana od wielu lat.
Więc szykujcie się.
Do jutra
Buziaczki
Następny rozdział = 10 komentarzy. Umowa stoi?
Nie wiem czy wytrzymam tyle czasuO.o
OdpowiedzUsuńJa już chcę wiedziećxD
Napisz jutro szybko rozdział;D
Całuski:*
Julia K.
Jaką German ma tajemnicę???
OdpowiedzUsuńA Leon i Viola<3 Słodcy są!
P.S.Zostałaś nominowana do Versatile Blogger Award na moim blogu : leonettablog16.blogspot.com Gratuluję!
Zostałaś nominowana do Versatile Blogger Award na moim blogu: viluija.blogspot.com
OdpowiedzUsuńGratuluję!!!
Julia K.
Ja chcę rozdział a tu dopiero 4 komentarz piszę o.O Mogę Ci zrobić mały spam? xD
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńKocham
OdpowiedzUsuńGo
OdpowiedzUsuńPo prostu <3 !!!
OdpowiedzUsuńJestem twoją fanką :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego rozdziału . Ciekawe jaka German ma tajemnicę ?
OdpowiedzUsuńSuper blog :D