piątek, 9 sierpnia 2013

Rozdział VIII

                           
                                " Porozmawiajmy teraz 
                  Zawsze blisko Ciebie będę " 
                            " Voy Por Ti " 




- Tato ? Coś się stało ? - bardzo się zaniepokoiłam . - Wszystko w porządku ?
- Tak , oczywiście - szybko się otrząsnął . - Witam - zwrócił się do Esmeraldy . 
- Dzień dobry - odpowiedziała , z dziwnym błyskiem w oku . Czegoś nie wiem ?
- Bardzo bym chciała , żeby pani Esmeralda mnie uczyła . Załatwcie , więc formalności i po sprawie . 
Musiałam się dowiedzieć czy coś jest między nimi . Zostawiłam ich samych . Usiadłam na kanapie , w salonie i czekałam . Było zaskakująco cicho . Gdzie Olga i Ramallo ?
Po 10 minutach wyszli z gabinetu . Tata był dziwnie spięty . 
- A więc Violu , oto twoja nowa guwernantka . 
- Super . Bardzo się cieszę . 
- Zobaczymy się jutro Violu . Do widzenia - powiedziała Esmeralda i wyszła. 
- Tato , co się stało ? Czegoś nie wiem ?
- Co ? Nie !  Wszystko w porządku . Lepiej mi powiedź co się u ciebie wydarzyło ?
- A takie tam, nie ważne - popatrzyłam na swoje paznokcie . - Szczególik . Leon jest moim chłopakiem . 
- Ooo ! To gratulację . Nawet nie wiesz jak się cieszę - był cały rozpromieniony . 
- Dzięki  - uśmiechnęłam się . - A gdzie Olga i Ramallo ?
- Olga poszła do sklepu , a Ramallo wziął sobie wolne . 
- Ok . Ja idę do pokoju . 
- W porządku . Zawołam Cię na obiad  . 
U siebie wyjęłam telefon z torebki i przeszukałam kontakty . Leon zapisał się : Leon wspaniały . Tak ! Skromności może mu każdy pozazdrościć . Wybrałam jego numer . 
- Halo ?
- Dzień dobry . Z tej strony Starszy Podsekretarz Violetta Castillo . Zobowiązałam się zadać panu kilka pytań . 
- Z przyjemnością ich wysłucham - czułam , że nie potrafi powstrzymać śmiechu . 
- Kiedy się spotkamy ?
- Niestety teraz nie mogę wyjść , bo wróciła moja mama z ciocią i zostawiły mi 5 - letnie dziecko. Poszły do kawiarni czy coś - powiedział .- Ups . Przepraszam , nie chciałem - zwrócił się prawdopodobnie do małego dziecka .  
- Dlaczego ty musisz być taki głupi ? -  powiedziało dziecko z wyrzutem . 
Zaczęłam się śmiać jak opętana . Nie mogłam się uspokoić . 
- Ej . No nie śmiej się . 
- Przepraszam , ale chyba dzieci nie darzą Cię szacunkiem . 
- Violu . Zejdź na obiad - zawołał mnie tata .
- Ok - odkrzyknęłam mu . - Przepraszam Leon , ale muszę kończyć. 
- Ok. Widzimy się jutro . 
- Na pewno . Fran eksploduję z radości . 
- Chcę to zobaczyć . 
- Ok . Ja kończę . Papaaa - rozłączyłam się  . 
Przez resztę dnia chodziłam wesoła i radosna . Mam chłopaka ! Kocha mnie ! Ja też go kocham ! Tak wiem ! Jestem głupia !  To takie płytkie . Mam 17 lat , a już uważam , że znalazłam miłość swojego życia . Jak w durnej telenoweli . Ale to jest prawda . Nie wiem dlaczego tak jest , ale czuję , że to to . No właśnie to ! Chyba powinnam brać jakieś tabletki .
Następnego dnia jadałam śniadanie w ekspresowym tempie . Tata , Olga i Ramallo gapili się na mnie z szeroko otwartymi buziami .   
- Ja spadam . No co ? Idę do Studia , bo dziś wyniki  egzaminów - wytłumaczyłam im , bo nadal patrzyli na mnie jak na idiotkę . 
- Aaaaaaaaaaaaaaaa - odpowiedzieli chórem . I ja tu się biorę za nienormalną . Wzięłam torebkę i wyszłam z domu . Szłam tak z 10 minut , gdy ktoś wziął mnie niespodziewanie za ręce . 
- Hej piękna - powiedział wesoły Leon .
- Cześć - powiedziałam poważnie , choć miałam ochotę się śmiać . Sama nie wiem czemu . 
- Zdenerwowana ? -  postawił mnie , wziął za rękę i razem  ruszyliśmy do Studia . 
- Nie . Raczej nie . Co będzie to będzie . 
- I za to Cię lubię .
- Tylko lubisz ?
- No może coś więcej . 

Po chwili doszliśmy do Studia . Gdy weszliśmy spostrzegłam Fran rozmawiającą z Cami i Naty . Jej mina była bezcenna . Chciała coś powiedzieć , ale nie była w stanie . Więc tylko otwierała i zamykała usta , wskazując na nas palcem . Wtedy Cami razem z Naty się odwróciły i zaczęły piszczeć. 
- Aaaaaaaaa . Wiedziałam , wiedziałam ! - dziewczyny błyskawicznie do nas podbiegły i teraz nawzajem się przekrzykiwały . - Już od początku coś między wami było . Jak ładnie razem wyglądacie . Takie to słodkie . 
- Dziewczyny , dziewczyny ! Spokojnie ! Oddychajcie !  - powiedziałam . Leon jak to on zaczął się śmiać . - Zamknij się - syknęłam w jego stronę . 
- Dziewczyny ! - krzyknął Leon , że aż wszystkie podskoczyłyśmy.- Violetta musi teraz sprawdzić wyniki , więc uspokójcie się - wziął mnie za rękę i pociągnął zdziwioną  w stronę tabeli ogłoszeń . Przeleciał palcem po nazwiskach i znalazł moje .
- Castillo . Wiesz masz bardzo ładne nazwisko . Takie egzotyczne . 
- Ej no ! Odsuń się i nie przedłużaj - odepchnęłam go spod tablicy i sama sprawdziłam . Zaczęłam piszczeć  i krzyczeć na całe Studio , tak , że Leon był zmuszony zakryć mi usta ręką . 
- Cicho ! Ludzie się gapią . 

- Co z tego ! - zdjęłam jego rękę z moich ust . - Dostałam się ! Dostałam się ! - normalnie skakałam lekko z radości . Odwróciłam się w jego stronę i rzuciłam w objęcia , ale on nie odwzajemnił uścisku .
 - Czy jak cię przytulę to się zamkniesz ? - spytał . 
- Wiesz co ! Zamiast się ze mną cieszyć to mnie jeszcze krytykujesz - puściłam go i się odwróciłam , ale za nim zdążyłam zrobić jeden choćby krok zatrzymał mnie .
 - No co ? - zapytałam z wyrzutem , ale on nic nie odpowiedział tylko pociągnął mnie za rękę w stronę jakiejś sali . Zamknął szczelnie drzwi i niespodziewanie mnie mocno przytulił .  
- Przepraszam , ale jakby Gregorio usłyszał twoje krzyki to byś miała przerąbane - wytłumaczył się . - Jak miałbym się nie cieszyć z twojego szczęścia . Twój uśmiech jest dla mnie jak najlepszy dar .
- Wiesz co ? - odsunęłam się delikatnie od niego. - Kocham Cię .
- Wiesz co ? Zdałem sobie sprawę , że pierwszy raz mi to mówisz . 
Zaśmiałam się i mocno go przytuliłam . 


-----------------------------------------------------
I oto następny rozdział 
Przepraszam , że tak późno .
Jeśli macie jakieś uwagi na temat bloga , jego wyglądu czy czegoś podobnego to piszcie w komentarzach .
A sekret Germana zostanie wyjawiony jutro
Buziaczki ;D 





4 komentarze:

  1. Super rozdział :) W ogóle super blog. Czekam na next.
    Buziaki :* ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Było bardzo dużo momentów, które mnie rozwaliłyxD
    Rozdział jest tak super, że przeczytałam go już z 5 razy.
    Leon wspaniały? Rzeczywiście skromny to Leon jest:D
    To 5-letnie dziecko...Mało co z krzesła nie spadłam.
    Do teraz śmieję się jak opętanaxD
    Kocham twojego bloga i rozdziały też;D
    I Ciebie też kocham<3
    Czekam na kolejny!
    Chce się dowiedzieć o tym sekrecieO.o
    Przepraszam, że komentarz taki krótki;)

    Całuski:*

    Julia K.

    PS
    Uwag ja żadnych nie mam;D

    OdpowiedzUsuń
  3. To pięcioletnie dziecko mnie rozwaliło xD
    Dalej się śmieje jak jakaś nienormalna!
    Leon i Viola są słodcy<3
    Kocham twojego bloga!
    Twoje pomysły są super!!!
    Czekam na next<3

    OdpowiedzUsuń

"Dziękuję" to za mało, by wyrazić co czuję ♥