" Czuję ten rytm
Rozpalający się we mnie "
" On Beat "
Postanowiłam się zabawić . Ciekawe co na to Leoś ? Udawałam , że zaczynam się topić . Zanurzyłam się i przez około 5 sekund nie wynurzałam się .
- Idioto ! - krzyknęłam na niego . - Ja nie umiem pływać ! - nałykałam się wody w usta . Jego mina była bezcenna . Śmiech zamarł . Ponownie się zanurzyłam . Poczułam , że chwyta mnie ręką w tali i wyciąga na powietrze .
- Boże Viola ! Nic Ci nie jest ?! Nie , nie ! Jestem debilem ! Jezus ! Nie ! Ja ... - nie zdążył dokończyć , bo siłą wepchnęłam go do wody i przytrzymałam przez chwilę . Wynurzył się zdezorientowany .
- Ej co ty od ... - ponownie mu przerwałam , ale tym razem namiętnym pocałunkiem . Usłyszałam gwizdy i chichoty moich przyjaciół , ale się nimi nie przejmowałam .
- Mogę Ci zrobić zdjęcie ? - wybuchnęłam głośnym śmiechem na widok jego zdziwionej miny , gdy się od siebie odkleiliśmy .
- Ej ! Jak mogłaś ?! - naskoczył na mnie . - Myślałem , że naprawdę się topisz .
- Kara za to , że mnie wrzuciłeś do basenu . Jakbyś nie miał innego zajęcia !
- No nie gniewaj się - spojrzał mi prosto w oczy .
- Może Ci wybaczę - odwróciłam się , podpłynęłam pod drabinkę i wyszłam z basenu .
- Cami ?
- Już pędzę - złapała mnie za rękę i pobiegliśmy do jej domu . Weszłyśmy i dziewczyna zaprowadziła mnie do swojego pokoju na 2 pietrze.
- Twój dom jest ogromny . Większy od mojego - byłam zafascynowana .
- Dostaliśmy spadek po dziadku i pieniądze poszły na wybudowanie domu .
- Ale po co aż taki duży ?
- Mam 3 rodzeństwa i jeszcze jest babcia .
- Tu jest niesamowicie - powiedziałam gdy otworzyła drzwi od swojego pokoju . Jak małe Studio . Wszędzie instrumenty .
- Mogę się do Ciebie przeprowadzić ?
- Może za parę lat - powiedziała z uśmiechem . - Chodź , przebierzemy Cię . Ta bluzka nie pasuję do tych spodni .
- To Leon wybierał . Włamał się do mojego pokoju . Ja mieszkam teraz z Angie .
- To jak on się sam ubiera ? - zaśmiała się .
- No nie wiem - przyglądałam się jak wyciąga cichy z szafki .
- Powinny pasować . Idź do łazienki , ostatnie drzwi po prawej .
- Dzięki . Przyszykuj następne . Nie sądzę , by się skończyło na mnie i Larze .
- Jest fajna , ale ma charakterek nie ma co - zachichotała cicho .
- Tak , to prawda - uśmiechnęłam się i poszłam się przebrać .
Po chwili wyszłam , oddałam ubrania Cami , która wywiesiła je na suszarce i razem wróciłyśmy do reszty .
- No to może w końcu rozpalimy ognisko - powiedział Marco . - Ognisko to ognisko .
10 minut później siedzimy sobie na ziemi wkoło płonących kawałków drewna . Jest już całkowicie ciemno . Śpiewamy , śmiejemy się . Opowiadamy trochę o swoim życiu , by się lepiej zaprzyjaźnić . Ludmiła cały czas się uśmiecha . Jest fontanną radości .
- Mam genialny pomysł - wykrzyknął Napo . - Co powiecie na straszne historię ?
Wszyscy chętnie na to przystanęli . Zaczął Diego . Gdzieś w połowie jego opowieści odpłynęłam myślami gdzie indziej . Przyglądałam się moim przyjaciołom , oparta o Leona . Fran i Marco cały czas na siebie popatrują . To takie słodkie . Ale chyba to się nie podoba Federico , bo jak na nich spogląda staję się smutny . Szkoda mi go . Miłości to piękna rzecz , ale nie każdy może jej zasmakować . Lara zaprzyjaźniła się bardzo z Bridgit i Naty . Maxi , Napo i Andres cały czas robią śmieszne miny , więc trudno nie którym skupić się na opowieści , bo czasami wybuchają stłumionym śmiechem . Po Diego przejęła pałeczkę Bridgit . Wszystkich wciągnęła opowieść , bo pochylili się zaciekawieni . Ja wyłapywałam tylko parę zdań . Rozmyślałam o tym co się zmieniło w moim życiu , po przylocie do Argentyny , o moich przyjaciołach , ale przede wszystkim o tacie . Chyba będzie lepiej jak z nim porozmawiam . Może znajdę odpowiedzi na dręczące mnie pytania . Poczułam , że moje powieki powoli opadają w dół i po chwili zasnęłam .
- Violu , Violu . Ej mała - usłyszałam łagodny głos Leona . Otworzyłam oczy . Podniosłam głowę . Moi przyjaciele wybuchnęli nagle śmiechem .
- O co Wam chodzi ? - spytałam zaspanym głosem .
- Twoje włosy - wytłumaczył Leon . Zorientowałam się , że mam gniazdo zamiast włosów .
- I tylko po to mnie budziłeś ? - popatrzyłam na niego zirytowana .
- Nie tylko po to . Już idziemy .
- Co ? Tak wcześnie ?
- Jest po 23 . Przespałaś ponad godzinę .
- Przepraszam Was .
- Nic się nie stało . Może lepiej , że nie słyszałaś opowieści Bridgit . To było straszne - Cami aż się wzdrygnęła na samo wspomnienie .
- Ma się ten talent - powiedziała blondyna na co wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem
- To chodźmy - Len wstał i pociągnął mnie do góry .
- Dzięki . To do jutra . Lara idziesz ?
- Nie , przejdę się sama . Mam dość Leon po 8 godzinach .
- Bardzo śmieszne - Leon pokazał jej język .
- Do zobaczenia jutro - rzuciłam z uśmiechem do przyjaciół i pociągnęłam Leona za rękę . Przez ok.5 minut nie odzywaliśmy się ani słowem dopóki Leon tego nie przerwał .
- Co tak wolno idziesz ?
- Spać mi się chcę - wymamrotałam z zamkniętymi oczami . Nagle poczułam , że moje stopy odrywają się od ziemi . Gdy otworzyłam oczy zorientowałam się , że Leon wziął mnie na ręce .
- Co ty robisz ?
- W twoim tempie nie dojdziemy do Angie do końca roku - nic nie odpowiedziałam , tylko wtuliłam twarz w jego kurtkę . Jego ubrani wyschły od siedzenia przy ognisku . Jak on cudnie pachnie . Tak tajemniczo , wyjątkowo .
- Śpisz ? - spytał po chwili .
- Nie , ale próbuję - powiedziałam nie otwierając oczu .
- Wiesz , że słodko wyglądasz ?
- A ty cudnie pachniesz ? - w odpowiedzi tylko zaśmiał się cicho .
- Jesteśmy - powiedział po ok. 20 minutach . Otworzyłam oczy i zorientowałam się , że stoimy przed mieszkaniem Angie . Znaczy tylko Leon stoi .
- No to wejdź .
- Ale nikogo chyba nie ma . Dzwoniłem i nikt nie otwiera .
- Postawa mnie - poprosiłam . Lekko się zachwiałam gdy stanęłam na własnych nogach . Zajrzałam pod wycieraczkę , wyciągnęłam klucz i otworzyłam mieszkanie .
- A mówiłaś , że nie chowacie tam klucza .
- Zgadywałam , że tam go zostawiła jak wychodziła - zapaliłam światło w korytarzu i przeszłam do kuchni . Na stole znalazłam karteczkę.
Violu !
Dzisiaj będę nocować u Pablo . Tylko bez żadnych głupich myśli .
Jak Cię nie było przyszła Angelika . Chciała z tobą porozmawiać , więc oczekuj jej wizyty jutro rano . Spotkamy się dopiero w Studio .
Miłych snów ;***
Angie
- Angie jest u Pablo - powiedziałam do Leona , który siedział sobie na kanapie . - Zostaniesz ? - popatrzyłam na niego błagalnym wzrokiem .
- Jeśli chcesz - uśmiechnął się do mnie . - Ale będę musiał wpaść do domu , po jakiś ciuchy i powiadomić rodziców .
- Jeśli to dla Ciebie problem to nie musisz - zapewniłam go szybko , ale Leon już wstał i podszedł do mnie .
- Będę za 20 minut - pocałował mnie w policzek i wyszedł . Udałam się do łazienki .
- Jak ja wyglądam - powiedziałam do siebie na widok mojego odbicia w lustrze . Pospiesznie wzięłam kąpiel , umyłam włosy i przebrałam w piżamę . Gdy wlewałam wodę do kubka , by zrobić sobie herbatę , Leon wszedł do mieszkania .
- Ślicznie Ci w zielonym - powiedział gdy mnie zobaczył .
- Dzięki - lekko się zarumieniłam . - Chcesz coś do picia ?
- Zdaję się na Ciebie . Idę do łazienki .
Po 20 minutach siedzimy obok siebie na kanapie , popijając herbatę.
- Chcesz obejrzeć film ? - spytałam .
- Jasne .
Podeszłam do szafki , na której stał telewizor , wzięłam pierwszą , lepszą płytę z brzegu i włączyłam . Usiadłam koło Leona i położyłam
głowę na ramieniu . Gdzieś po napisach tytułowych zasnęłam .
----------------------------------------------------------------
Ta dam . Oto nowy rozdział .
Chyba nie wyszedł tak jak chciałam , ale no nic trudno ...
Chyba musi Wam starczyć na następne 3 dni , ewentualnie 2 . Mam masę pomysłów , ale nie mam czasu . I jak tu żyć ?
Zapraszam do oddania głosu w ankiecie .
A , bo zapomnę : Ten rozdział jest dedykowany mojej kochanej Kathrinie ;D Kocham Cię dziewczyno ;D
Polecam Wam serdecznie jej blogi : http://leonettablog16.blogspot.com/ i http://najlepszy-serial-violetta.blogspot.com/ , bo są bajeczne . Chcę się tylko więcej i więcej ;*** Wpadnijcie do niej , jeśli do tej pory tego nie zrobiliście , a sami się przekonacie ;D
Buziaczki ;D
Świetny rozdział jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie http://tini-story.blogspot.com/
Ejejejej Bilgun się trochę zapędził . A gdzie dedyk za drugie miejsce dla Gucia :( ?
OdpowiedzUsuńGucio ma focha . :P
Gucio
W następnym rozdziale będzie . Się czyta dokładnie posty to się wie , a nie już fochy strzela ;D
UsuńHaha pamiętam jak Cię goniłam do pisania tego rozdziału xD Rozwalasz mnie po prostu ale i tak Cię kocham <3 Czekam na next !!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! Świetnie napisany!
OdpowiedzUsuńhttp://violettadisneypoland.blogspot.com/
Co jak to nie będzie rozdziału przez 2 dni? Ja tego nie przeżyję xD
OdpowiedzUsuńLeoś i Viola są tacy słodcy<3
Viola, usnęła przy strasznych opowieściach co z niej za osoba normalnie ludzie po tym nie mogą spać a ona śpi xD
Nie, no ty masz talent!
Rozdział boski tak jak cały blog<3
Ja też Cię kocham ;D
Czekam z niecierpliwością na next <3
Super!!!/Tini Verdas
OdpowiedzUsuńSuper rozdział...czekam na NEXT :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://violainnahistoria.blogspot.com/
Pozdrawiam :*
Super rozdział ;D
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie
Świetny. :*
OdpowiedzUsuńLara ma charakterek :D
Uwielbiam Cię dziewczyno! Naprawdę niesamowity rozdział, jestem pod wrażeniem.
"Tylko bez żadnych głupich myśli!" :D
A Viola zasypia... :) Jak słodziutko... <333
Wielbię, kłaniam się po pas i całuję Twe stopy! :D
Viel. <3
mega rozdział, uwielbiam :*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://magicznaprzyjazniludmiivioli.blogspot.com/